gratulacje
Odchudzam się!
-
-
waga sobie powolutku leci, także myślę w piątek-sobotę odnotować 2,5 kg
dziś było oczywiscie ostre bieganie... mam jednak z tą pogodą problem. Po bieganiu jestem mokra jak kaczka, które mijam w parku, a pozniej, przez kolejną godzinę (po chłodnym prysznicu) wciąż się ze mnie leje, bo jestem tak rozgrzana... do tego jeszcze ten thermo speed -
dzisiaj przerwa w treningu, ponieważ od jutra zaczynam 5-dniowy obóz treningowy w górach
zobaczymy jak waga w czwartek, bo w środę wieczorem powrót)
-
No i mamy -3 kg. Oj powoli ta waga leci...
Zostało mi 25 dni na zrzucenie kolejnych 3 kg - do 3 sierpnia. -
na pewno sobie poradzisz
-
waga znów stoi jak zaklęta
-
miałam tydzień pauzowania z powodu kobiecych dolegliwości (wiecie jak to jest
Ten tydzień jednak z powrotem bieganie i pełna aktywność.
Dzięki temu, że jednak ciągle pilnuję diety, to już prawie - 4 kg na wadze -
no to mam - 4kg, ale w ten weekend pewnie poleci jeszcze jeden, bo zapowiada się wyjątkowo aktywnie
A w ten sposób będzie wymarzone -5 (no, miało być 6) do 3 sierpnia.
I w najbliższe 2 tygodnie koniecznie jeszcze -2, czyli do 16 sierpnia w sumie -7 powinno być
CEL: 16 sieprnia: 58/57 kg -
ja odchudzam sie od 14 kwietnia czyli już ponad 4 miesięcy... schudłam 13,5 kilo... nie da sie ze potrzeba bardzo silnej woli.. bez tego nic by sie nie udało. ograniczenie jedzenia, brak słodyczy, dużo ruchu, ćwiczenia rano i wieczorem - taka jest rzeczywistość odchudzania...
-
zaczęłam odchudzac dla faceta który mi się barzdo podobał... ale zrozumiałam ze to nie ma sensu.. dzis odchudzam sie dla siebie by ładnie wygladac i byc zdrowa... majac tyle kg mniej czuje sie lzejsza jestem bardziej aktywna fizycznie... czuje sie bardziej szczesliwa
-
oj czas tutaj wrócić, bo ostatnio zaniedbałam dietę...
bardzo dużo ćwiczę, bo zaczęłam chodzić na tańce (latino, samba, dance aerobic, salsa), ale jedzenie nie jest na minusie, więc ze spadku wagi nici...
No dobra, to znów od początku. Ale 4 zrzucone kilogramy wciąż są aktualne, także luzik
Modyfikacja diety musi jednak nastąpić, a zatem:
śniadanie: płatki owsiane
II śn.: chudy ser, jogurt
obiad: sałatka z kurczakiem i brązowym makaronem/ryba
kolacja: koktajl proteinowy (gotowy, kupiony już)
dodatki: zielona herbata, omega3, aqua slim/thermo speed extreme
Pielęgnacja: peelingi, masaże ujędrniające, balsamy (we własnym zakresie)
trening:
Poniedziałek: bieganie rano, 2h tańca wieczorem
wtorek: siłownia
środa: bieganie rano, 1h tańca wieczorem
czwartek: 2,5h tańca wieczorem
piątek: siłownia/basen
sobota: bieganie
niedziela: bieganie
Będę pisała codziennie jak z realizacją treningu i dietą.
Postanowienia do diety:
- 0 słodyczy
- 0 kaw na mieście
- żadnych odstępstw
- żadnych zmian w kolacji (tylko koktajle)
- i basta! -
no i pięknie... idzie naprawdę nieźle... treningi, dieta, jest OK!
właśnie wróciłam z tańca -
cześć dziewczyny.
-
Masz jakiś ruch siłownia fitness itd. ? Korzystasz z gotowej diety nie wiem jakiejś 36s albo dukana ?
-
ja pochwalę się że ostatnio odkryłem super sałatkę która stała się częścią mojej fit diety i na śniadanie jest idealna w szczególności przed treningiem gdy chcemy cokolwiek zjeść by nie ćwiczyć z pustym żołądkiem
http://sklep.kfd.pl/fit/salatka-z-zielonych-pomidorow-rolnik-p_5492.html przepis jest bardzo prosty a wykonanie zajmuje jakieś 5-10 min polecam wszystkim!